Strony

wtorek, 25 sierpnia 2015

Nie mam pomysłu na tytuł posta :P

Cześć!

Dość długo nie pisałam... Dlaczego? Dlatego, że nie grałam przez ten czas w SSO. Dlaczego? Dlatego, że byłam na Śląsku; dlatego, że zajęłam się graniem w MSP (WTF?!); dlatego, że nie miałam ochoty. Zrobiłam sobie przerwę, żeby SSO mi się nie znudziło. Nie ma też filmów na kanale Viki, ponieważ od ostatniego filmiku nie mam mikrofonu i nie możemy się złapać na skype. A na SSO nowości dużo! Były aktu, ale nie będę już ich pokazywała, bo je dobrze znacie (góra lodowa!!!). Dodali też nowe maści Morganów, mogę wstawić zdjęcie:

 

Ten kary... trochę nie pasuje mi, żeby Morgany miały taką grzywę jak fryzy :-/ Ale okej.

Co się u mnie działo?

Byłam na Śląsku, wyjechałam we wtorek, wróciłam w piątek. Pierwszego dnia byłam na badaniach (jaka świetna atrakcja!) i w Aquaparku, drugiego dnia byłam na górze Żar (na którą wjechałam kolejką, brawa dla mnie), gdzie był mega trudny park linowy i tor saneczkowy. Trzeciego dnia byłam w......... miejscu dla którego pojechałam na Śląsk! A mianowicie do...... Energylandii!!!!! I mogłabym teraz się rozpisać co tam robiłam, ale tego nie zrobię!!!! Łiiiii!!!!! Ale powiem Wam tylko na jakich atrakcjach byłam (a raczej nie byłam).
Byłam wszędzie, oprócz na:

Znalezione obrazy dla zapytania energylandia
Znalezione obrazy dla zapytania energylandiaZnalezione obrazy dla zapytania energylandia






Na tych rzeczach (najstraszniejszych) nie byłam, ale za to byłam na innych trzech okropnych rzeczach, oto one:



Znalezione obrazy dla zapytania energylandia
Znalezione obrazy dla zapytania energylandia
Znalezione obrazy dla zapytania energylandia

Bardzo chciałabym pokazać wam więcej rzeczy, ale niestety nie mogę. Energylandia to super miejsce i chciałabym tam wrócić :) Zwłaszcza na to:
Tak naprawdę jedzie się na tym 10 razy szybciej, mówię dosłownie, w kilka sekund jest po wszystkim, po prostu filmik jest spowolniony, żeby można się było przyjrzeć jak to wygląda.
I ja na tym byłam?! JA?!

Dobra, dalej.
Czwartego, ostatniego dnia byłam na górze Klimczok. I tyle.
Wyjazd był super tak ogólnie.
Teraz u mnie pada deszcz i szkoda, bo chciałam sobie pojeździć na desce ;-;
Ogólnie to jutro idę na konie, mam nowe bryczesy i czapsy (sztyblety). Brakuje jeszcze toczka i rękawic, chociaż toczka raczej nie będę mieć, dopiero jak uzbieram i jak wyrosnę z mojego kasku rowerowego w którym teraz jeżdżę.
Fajnie jest tak pisać posta, chociaż wam będzie nudno to czytać bo się rozpisałam :) Możliwe, że przez parę dni nie będzie postów, bo nie ma o czym pisać. Napiszę na początku roku, 1 września,
Papa! <3

2 komentarze: